Mroczna Wieża III (komiks): Zdrada. Recenzja.

Ka-tet w szponach zdrady

Kleszcze zdrady zaciskają się wokół murów Gilead. Zło może uderzyć zewsząd – lepiej patrzeć na ręce nawet tym, którym rewolwerowcy ufają. Ka-tet Rolanda musi strzec się nie tylko siatki szpiegów i zastępów wrogów czających się gdzieś za horyzontem, ale też mieć się na baczności przed fałszywymi przyjaciółmi. Dłonie gorączkowo ślizgają się po rękojeści rewolwerów, a atmosfera staje się napięta, bo niebezpieczeństwo jest tuż-tuż. Ale nikt w baronii Nowy Kanaan nie spodziewa się, że maca już swoimi szponami twarze starych rewolwerowców, że drażni usta, nosy i uszy ich synów. Czai się w mroku i czeka na odpowiedni moment.

Mroczna-Wieza-Zdrada-1Fabuła koncentruje się wokół dworu Gilead, na którym trwają przygotowania do celebracji oficjalnego pasowania Rolanda, Alana i Cuthbert na rewolwerowców. To zasłużona nagroda za odwagę i poświęcenie podczas krwawych wydarzeń w nadmorskim miasteczku Hambry w baronii Mejis. Choć dla Rolanda tamte dni już na zawsze pozostaną zarówno najpiękniejszymi chwilami w życiu (miłość do Susan Delgado), jak i największą traumą (śmierć Susan na stosie), która nie opuści rewolwerowca nawet, gdy wiele lat później już jako dorosły mężczyzna wyruszy na poszukiwania Mrocznej Wieży. Młodzi rewolwerowcy narażeni są na ataki zazdrosnych rówieśników, Roland ściera się z przerażającą mocą Grejpfruta Maerlyna, szpetna sekutnica Rhea z Cöos jątrzy w swoim chorym umyśle kolejną ranę, a matka Rolanda – nieszczęsna Gabrielle – och, nie chcielibyście wiedzieć, co ona wyczynia…

– Upiekło ci się. Teoretycznie mógł kazać cię stracić za zdradę stanu.
– Przynajmniej nie musiałbym być miły dla matki – odpowie cynicznie Roland na słowa Cuthberta.

Mroczna-Wieza-Zdrada-2Trzeci tom komiksowej „Mrocznej Wieży” okrasza postać dość niezwykłej, jak na realia do których przywykliśmy, niewiasty. Akces przystąpienia do twardego, męskiego towarzystwa zgłosiła Aileen Ritter – siostrzenica mistrza Corta. Aileen nie chce pogodzić się z, wyznaczoną jej przez tradycję, rolą kobiety i żony, ponieważ ma serce rewolwerowca. Dziewczyna jest uparta, zadziorna i charyzmatyczna, poza tym świetnie strzela. Nie zapomina też oblicza… swojej matki. Celuje okiem, strzela umysłem. Być może los skaże ją także na zabijanie sercem, bo wszystko wskazuje na to, że scenarzyści zaplanowali dla Aileen jakąś poważniejszą rolę.

Jeżeli chodzi o kwestie techniczne, to zarówno wykonanie (twarda okładka, szycie, najwyższa jakość papieru), jak i strona edytorska, ponownie nie pozostawiają nic do życzenia. Od strony graficznej nadal obowiązuje minimalizm w tłach i kolorystyczna wirtuozeria (mocna paleta nasyconych barw); „detalizm” jest najwyraźniej czymś od czego na dobre uciekli autorzy strony wizualnej. Maciej Gierszewski z Kopca Kreta zwrócił uwagę na stylistykę narratorską, w myśl której narrator zwraca się gawędziarskim tonem bezpośrednio do czytelnika. Cytując Maćka, „taka koncepcja narratora zupełnie nie pasuje do języka komiksu”. Dopowiem tylko, że jest to zabieg stworzony specjalnie na potrzeby komiksu, nie zaadaptowany z powieściowego cyklu „Mrocznej Wieży”. Jeśli zaś całość akceptuje Stephen King, to pozostaje mi tylko pozostawić do oceny tę koncepcję każdemu czytelnikowi z osobna.

Mroczna-Wieza-Zdrada-3Świetną wiadomością jest natomiast fakt, że Wydawnictwo Albatros zapowiada ciągłość wydawniczą kolejnych tomów „Mrocznej Wieży”. Wiemy też już na pewno, że nie będzie ich pięć, tylko osiem. Roland, potomek w linii prostej Arthura Elda, będzie miał więc jeszcze pełne ręce roboty. My zaś będziemy mogli to wszystko oglądać i przeżywać razem z nim oraz jego ka-tet. Dobra to nowina, bo przecież uniwersum Mrocznej Wieży jest jednak światem nie do pomylenia z żadnym innym.

Mroczna Wieża III (komiks): Zdrada; Robin Furth (fabuła), Peter David (scenariusz), Jae Lee & Richard Isanove (rysunki), Stephen King (koncepcja literacka), tłum. Zbigniew A. Królicki, wyd. Albatros Andrzej Kuryłowicz, Warszawa 2011.

Rafał Niemczyk

Informacje Dorota Jędrzejewska-Szpak
Lubię czasami coś: poczytać, obejrzeć, napisać.

2 Responses to Mroczna Wieża III (komiks): Zdrada. Recenzja.

  1. outremer says:

    tak, według mnie taki wszystkowiedzący narrator, który „mówi” do czytelnika, jest bardzo, ale to bardzo wkurzający.

    • Experyment says:

      Być może motyw takiego narratora został wprowadzony ze względu na to, że cała seria opowiada o latach młodości rewolwerowców. Czasach, gdy są oni właściwie jeszcze dziećmi, choć oczywiście – rzuconymi na „szerokie wody” intryg, przygód i ratowania świata. Narrator komentuje czasem trochę jak ojciec lub dobry wujek. Małomówny Roland, który w komiksie mówi siłą rzeczy mniej niż w powieści (jako dojrzały mężczyzna snuł w towarzystwie swojego ka-tet długie wspomnienia, ale to ina historia), nie mógłby być tutaj narratorem.

      Oczywiście, komiks zna swoje sposoby na radzenie sobie ze sposobem narracji. „Mroczna Wieża” miała być jednak przede wszystkim skierowana do fanów sagi Stephena Kinga – jako uzupełnienie i kolejny dodatek dla miłośników Świata Pośredniego, a nie jako osobne „komiksowe” dzieło. To właśnie tutaj upatrywałbym takiego, a nie innego rozwiązania, na które postawili twórcy.

Dodaj komentarz